Start
No to start. Działka kupiona rok temu, środek miasta (prawie), pozwolenie na budowę wydane i pierwsze epitety na urzędasów w Enerdze i UM wyrzucone.
Ekipa od fundamentow wycofała się w ostatniej chwili, naprędce znaleziona ekipa (polecona prze kierownika budowy) wygląda solidnie.
Plan: zrobić fundamenty,a potem samodzielnie ile się ściany, dojść na zimę do stropu :) Czas zweryfikuje ambitne plany :)
Dla chętnych do budowy domu w mieście "zachęcający" opis procedur:
Pozwolenie na budowę: uzgodnienia w wodociągach, enerdze, ZUD, ZDiZ, czekanie kilka miesięcy...
Prowizorka budowlana w Enerdze: elektryk wykonał-energa odrzuciła.bo brak pomiarów i schematu skrzynki-pomiary zrobione- energa odrzuciła,bo brak podpisu 2 (!) elektryków-podpisy zdobyte-odbiór instalacji-konieczność montażu nowego zabezpieczenia- czekanie na ekipę od wpięcia do sieci-czekanie na ekipę od montażu licznika.
Tydzień załatwiania, w środę ma być. Dobrze,że chociaż jeden sąsiad pomocny, drugi się wypiął i przeszkadza na każdym kroku. Życie :/
Roboty już się toczą, wiec i pierwsze zdjęcia :)