Sezon start
Wiosna wróciła,więc czas na kolejny urlop "budowlany",tym razem na strop. Kredytu mBank mi nie dał na normalnych warunkach, więc lecę na "odnawialnym" i gotówce. Ruszyłem z pomocnikiem i na razie poza bólem pleców jest nieźle. Niestety, belki 5.25m odpuściliśmy- wtarganie je na 3m to morderstwo dla kręgosłupa. Ściągnę maszynę.
W międzyczasie doszła kolejna fuszerka ekipy od fundamentów (ziemia zamiast betonu w fundamencie dla słupa podciągu :/). I wyszła moja fuszerka- nie dociepliłem dostatecznie dwóch nadproży, trzeba będzie wyciąć i wsadzić styropian.
Po pierwszym tygodniu mamy już podparte i ułożone belki dla wszystkich pomieszczen opróc salonu. Zostanie ułożenie pustaków,zbrojenia i ścian zewnętrznych wieńca. W przyszłym tygodniu dopiero będzie komin.
Komentarze